Zadbane i gładkie dłonie idealnie komponujące się z perfekcyjnym manicure… musicie przyznać, że to dodaje pewności siebie! Od dłoni wszystko się zaczyna- podajemy ją, gdy kogoś poznajemy, pierwszy dotyk, pierwsze wrażenie często skupione jest właśnie na dłoniach! Zatem, dobry krem do podstawa. W moim odczuciu jest to krem nawilżający, wygładzające skórę i przynoszący jej ukojenie przy jednoczesnym braku tłustości i szybkim wchłanianiu. Jaki jest PREBIOTIC SKIN CARE od SENSIBIOMÉ?
Flagowymi składnikami produktu są biofermenty, postbiotyk i prebiotyk. Uwierzcie mi, że to są zbawienna składniki dla naszej skóry! Zarówno dla tej na dłoniach, jak i tej na twarzy i ciele.
Co znajdziemy w składzie?
„Aqua*, Glycerin*, Octyldodecanol*, Isopropyl Palmitate*, Glyceryl Stearate SE*, Pentylene Glycol*, Prunus Amygdalus Dulcis Oil*, Cetearyl Alcohol*, Shea Butter Ethyl Esters*, Butyrospermum Parkii Butter*, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Inulin*, Alpha-Glucan Oligosaccharide*, Niacinamide, Pseudozyma Epicola/ Camellia Japonica Seed Oil Ferment Extract Filtrate*, Lactobacillus Ferment*, Squalane*, Maltodextrin*, Tocopheryl Acetate, Olus Oil*, Decylene Glycol, Xanthan Gum*, Polysorbate 60, Sodium Phytate*, Tocopherol, Sorbitan Isostearate, Citric Acid, o-Cymen-5-ol.”
Skład produktu jest bogaty i po brzegi wypełniony dobrociami dla naszej skóry- znajdziemy w nim m.in. glicerynę, olej ze słodkich migdałów, masło shea, inulinę (prebiotyk), alfa-glukan (prebiotyk), niacynamid, bioferment z oleju z nasion kamelii japońskiej, czy Lactobacillus Ferment (postbiotyk). Warto zauważyć, że całość produktu jest skomponowana w taki sposób, że nie jest on ciężki i tłusty pomimo olejów i masła shea w składzie. Brawo!
Biofermenty, postbiotyk i prebiotyk, dlaczego one w ogóle są pożądane w kosmetykach? Ich główną i najważniejszą cechą jest to, że wspomagają i wspierają mikrobiom naszej skóry. To dzięki jego prawidłowemu funkcjonowaniu możemy cieszyć się zdrową skórą. Jeśli mikroflora skóry zostaje zaburzona (np. ostrymi peelingami, środkami chemicznymi), to reaguje zaczerwienieniem, podrażnieniem i suchością. Dłonie szczególne narażone są na takie czynniki, dlatego tym bardziej warto dbać o składniki wspomagające w pielęgnacji.

Produkt od SENSIBIOMÉ zamknięty jest w standardowym dla kremu do rąk wyciskanym opakowaniu o pojemności 50ml. Estetyka jest elegancka, minimalistyczna i po prostu ładna!
Ma średnio gęstą, gładką konsystencję i zdaje się być dość lekki. Rozsmarowuje się bez większych trudności pozostawiając lekki, satynowy film. Co ważne- nie jest tłusty, nie robi plam ani nieprzyjemnej powłoki na skórze.
Po kilku pierwszych użyciach zauważyłam, że niezależnie od ilości nałożonego produktu- ten szybko się wchłania i pozostawia skórę nawilżoną, gładką i ukojoną. Nie doświadczyłam uczucia lepkich, tłustych czy śliskich rąk. Regularnie stosowany doskonale poradził sobie z permanentnie suchymi i odstającymi skórkami, które potrafią być prawdziwą zmorą!
Krem do rąk od SENSIBIOMÉ sprawił, że na nowo polubiłam się z ich kremowaniem- niestety w lecie często pomijałam tę czynność w pielęgnacji, przez co skóra mocno cierpiała.
Ciekawy skład produktu, wygodne opakowanie, szybko wchłanialna formuła i rewelacyjne działanie! To cechy, którymi śmiało można opisać produkt od SENSIBIOMÉ. Moje dłonie stały się gładkie, nawilżone, ukojone i bez podrażnień. Dzięki wygładzonym skórkom, które nie odstają, manicure wygląda estetyczniej. Zdecydowanie ten produkt zostaje ze mną na dłużej! Czy znaliście wcześniej ten krem?
————————-
O autorce recenzji:

Dodaj komentarz
Komentarze na naszym blogu pochodzą tylko od zalogowanych użytkowników.
Po zatwierdzeniu wyświetlamy zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.