Każda z nas jest inna, wyjątkowa i idealna na swój sposób! Bez względu na wzrost, wagę, rodzaj cery czy włosy. Jesteśmy piękne w tym właśnie naszym osobistym wydaniu! Musimy tylko to dostrzec! Niestety bardzo często pragniemy tego, czego natura dla nas nie zaplanowała. Mamy włosy blond, chcemy ciemne lub jesteśmy posiadaczkami prostych, a marzy nam się burza kręconych loków! Jak zatem poradzić sobie z własnymi sprzecznościami? Jak poprawić sobie nastrój? Zacznijmy od tego, na co faktycznie mamy wpływ! Co możemy zmienić tu i teraz! Najprościej będzie zacząć od włosów!
FALE, LOKI, A MOŻE PO PROSTU ZWIĘKSZENIE OBJĘTOŚCI?
Rynek oferuje nam całą masę przeróżnych kosmetyków i akcesoriów do stylizacji włosów, ale co w takim razie będzie dla nas najlepsze? Prostownice, lokówki, żele, pianki, a może spraye! Od koloru do wyboru! Wszystko zależy, jaki efekt zamierzamy uzyskać. Załóżmy, że marzą nam się modne w ostatnim czasie lekkie fale. Niestety nie zawsze nasze włosy współpracują w tzw. „sprężynowaniu”, dlatego koniecznie trzeba im dopomóc! Na pierwszy ogień bierzemy pod lupę doskonale znaną każdemu lokówkę! W kilka chwil mamy naprawdę zadowalający look. Kolejna będzie prostownica, którą również można stosować do tworzenia fal. W obu przypadkach, w krótkim czasie uzyskujemy całkiem przyjemne dla oczu skręcone kosmyki. Pamiętajmy jednak, że gorąca powłoka z pewnością przyczyni się do zniszczenia i przesuszenia włosów. Na szczęście loki możemy także uzyskać bez użycia wysokiej temperatury, stosując produkty typowo kosmetyczne. Standardowa pianka do stylizacji potrafi zapewnić nam naprawdę ładne skręty, o ile odpowiednio ją zaaplikujemy. Niestety niewłaściwe nałożona- skleja i usztywnia fryzurę, dając nieestetyczny, wręcz sztucznie wyglądający na głowie twór. Na koniec zostawiliśmy sobie NOWOŚĆ! SPRAY TAFT WAVE ME WONDER! Jesteście ciekawi, jakie efekty można uzyskać, stosując ten produkt? Zapraszamy do dalszej lektury!
TRZY PRÓBY – TRZY RÓŻNE EFEKTY! CZY WAVE ME WONDER POTRAFI POZYTYWNIE ZASKOCZYĆ?
Zacznijmy od tego, czym jest ten produkt i czego można się po nim spodziewać? To spray do tworzenia loków i fal, których finalny efekt zależny jest metod splatania czy związania włosów. Produkt ma zachować miękkość, nadać włosom objętości i to bez użycia lokówki! Brzmi ciekawie!
Pierwsza propozycja to po prostu samo tworzące się podczas snu fale! Myjemy włosy tak jak zwykle, lekko odsączamy z nadmiaru wody, następnie spryskujemy je obficie TAFT WAVE ME WONDER. Zawijamy w kok lub w turban i kładziemy się spać. Podczas gdy my odpoczywamy, TAFT pracuje, tworząc upragnione loki. Jeśli jednak nie chcecie zasypiać z mokrymi włosami, to polecamy drugą opcję na tzw. „domowe spa w trakcie dnia”, moczymy włosy, używamy WAVE ME WONDER i zawijamy w koka! Następnie suszymy i gotowe! Jeżeli pragniemy przywołać nieco nadmorskiego klimatu, to radzimy wypróbować fale z warkocza! I tu można zaszaleć zarówno na sucho, jak i na mokro! Wybór zależy od Was! Sama procedura jest bardzo podobna, tylko zamiast koka tworzymy warkocz. W rezultacie otrzymujemy fale surferki! To może być świetne rozwiązanie na wakacje!
Reasumując, TAFT WAVE ME WONDER to z pewnością ciekawy i inny niż wszystkie produkty do stylizacji włosów. Jest lekki, tworząc oraz utrwalając loki, nie obciąża, pozostawia włosy miękkie i pełne objętości! Dajemy mu dodatkowy plus za piękny i bardzo przyjemny zapach oraz brak konieczności użycia sprzętu na gorąco. Znajdziecie ten produkt w naszej edycji MAY…BE GREAT, której pełną zawartość poznacie TUTAJ.
Dodaj komentarz
Komentarze na naszym blogu pochodzą tylko od zalogowanych użytkowników.
Po zatwierdzeniu wyświetlamy zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.