Poznaj Pure Beauty Boxa
Makijaż

KALENDARZ ADWENTOWY DZIEŃ 3 – skrzący niczym gwiazdy, mineralny pigment od ANNABELLE MINERALS.

Dzień dobry w trzecim dniu odkrywania sekretów KALENDARZA ADWENTOWEGO CHRISTMAS WISHES. Po dawce pielęgnacyjnych nowości zapraszamy Was dziś mineralnego, makijażowego świata ANNABELLE MINERALS – polskiej marki, która do tej pory pojawiła się u nas jeden raz w pudełku ROYALty, a teraz ku naszej ogromnej radości – dołączyła również do kalendarza. Dziś wspólnie mamy szansę przekonać się o niezwykłych właściwościach i możliwościach minerałów, dlatego koniecznie zostańcie z nami i przeczytajcie ten wpis do końca. Gwarantujemy, że efekt będzie… olśniewający!

ANNABELLE MINERALS – Z MIŁOŚCI DO NATURY I PASJI DO MAKIJAŻU

Jeśli nie miałyście okazji przetestować rozwiązania marki w jednej z naszej edycji ROYALty, gdzie pojawiła się po raz pierwszy, to pozwólcie, że na początku przypomnimy Wam kilka najważniejszych informacji.  ANNABELLE MINERALS to uwielbiana polska marka, która jako jedna z pierwszych przetarła szlaki mineralnych rozwiązań. Od wielu lat tworzy kosmetyki bazujące głównie na jasnych, neutralnych barwach, a odcienie komponuje tak, by odpowiadać cerom typowo słowiańskim. W palecie ANNABELLE MINERALS znajdziemy jasne, lekkie podkłady o żółtych, neutralnych, bądź różowych tonach i mnóstwo innych kosmetyków dopasowanych do większości typów cer oraz ulubionych odcieni Polek. Mineralne propozycje ANNABELLE MINERALS przygotowywane są z najwyższej jakości surowców, a cały proces produkcji odbywa się w Polsce. Ograniczony do minimum skład sprawia, że kosmetyki szczególnie przypadną do gustu osobom o cerach wrażliwych, atopowych i problematycznych. Docenią je jednak również osoby świadomie podchodzące do pielęgnacji oraz wegetarianie i weganie. 

A cóż za mineralną iskierkę znalazłyście w dzisiejszej kalendarzowej torebce? To urzekający, chwytający za serce i rozbrzmiewający milionem drobinek PIGMENT MINERALNY SUNSTONE, który, choć niewielkich rozmiarów, dzięki wysokiej pigmentacji i wydajności będzie Wam towarzyszył przez długie miesiące. Spójrzcie tylko na niego i przetestujcie jego możliwości zarówno w sztucznym, jak i naturalnym świetle – to jak naturalna biżuteria, która olśniewa wielowymiarowym blaskiem.

WIELOWYMIAROWY BŁYSK, TRWAŁOŚĆ I NIEZAWODNOŚĆ W KAŻDEJ SYTUACJI

Cienie mineralne marki ANNABELLE MINERALS to propozycja, która charakteryzuje się wysokim nasyceniem bazowego koloru i ogromną ilością błyszczących drobinek, co zapewnia wielowymiarowy błysk i zachwycający efekt już od pierwszego użycia. Jeżeli szukacie czegoś, co dopełni bądź podkreśli Wasz makijaż to zdecydowanie jest to coś dla Was. Cienie te są niezwykle trwałe, nie rolują się i nie osadzają w załamaniach, a aplikować możecie je bezpośrednio ze słoiczka nawet za pomocą palców. Odcień SUNSTONE, który pochodzi z kolekcji GEMS (swoją drogą jest to piękne nawiązanie do formuły, ponieważ pigmenty faktycznie lśnią niczym klejnoty) to absolutny bestseller tej kolekcji, najchętniej wybierany z całej oferty. 

Dlaczego? Bo jest to ciepły i głęboki brąz z miedzianym podtonem, a zatopione w nim drobiny mienią się na złoto, co daje naprawdę spektakularny i luksusowy efekt z dużym połyskiem. Jeżeli podobnie jak my, rozkochacie się w jakości tego cienia to warto wiedzieć, że ANNABELLE MINERALS pomyślało również o kompatybilności z innymi odcieniami – SUNSTONE idealnie współgra z kolorami CHOCOLATE, NOUGAT, CINNAMON, dlatego rozważcie je przy najbliższych zakupach. Praca z cieniami mineralnymi, choć nieco różni się od tradycyjnych formuł, jest bardzo prosta, przyjemna i nie wymaga od nas szczególnych umiejętności. Tak jak wspomnieliśmy wyżej, bez problemu możecie nakładać SUNSTONE palcami, a jego wielowymiarowy błysk i wysoka pigmentacja nie wymagają użycia specjalnej bazy.

Nadchodzący świąteczny i sylwestrowo-karnawałowy okres to idealna okazja do tego, by przetestować jego możliwości. Testujcie, bawcie się swoim makijażem i jeśli macie ochotę, podzielcie się z nami zdjęciami – chętnie pokażemy je na naszych kanałach społecznościowych! 🙂 Czekamy na Wasze komentarze i wrażenia – dajcie znać, jak podoba Wam się SUNSTONE i czy macie już pomysł na jego wykorzystanie. Do zobaczenia już jutro w kolejnym kalendarzowym wpisie.