Marka Alorsove to dla mnie zawsze kosmetyczny pewniak. Żaden z kosmetyków mnie nigdy jeszcze nie rozczarowała, a dobre i jakościowe składniki świetnie się sprawdzają. Ten krem barierowy to multikosmetyk, można do stosować zarówno do twarzy jak i ciała.
Najpierw kilka słów o tej wartej uwagi marce. ALOESOVE to kosmetyki, które wyróżnia najwyższej jakości ekstrakt z aloesu w składzie. Pochodzi on z upraw, które posiadają certyfikat UE, potwierdzający ekologiczne uprawy. I tu pewnie rodzi się pytanie – w czym taki aloes jest lepszy, od pochodzących z innych upraw? Tu bardzo istotne się mocne stężenie aloesu. Dzięki procesowi liofilizacji, w kosmetykach ALOESOVE jest aż 20% soku z tej dobroczynnej rośliny.
KREM BARIEROWY DO CIAŁA I TWARZY
Ten krem to aż 250 mililitrów dobra zaklętego w słoiczku. Ten nawilżająco-ochronny kosmetyk, ma za zadanie nie tylko nawilżać skórę, ale też chronić przed utratą tego nawilżenia. Warto też dodać, że można go stosować do twarzy jak i ciała, dzięki czemu mamy kompleksową pielęgnację skóry. Bardzo nie lubię w kremach nawilżających tego, że poziom nawilżenia dość szybko przestaje być odczuwalny, a skóra po całym dniu jest sucha i szara. Tu zapewniamy nie tylko porządne dostarczenie substancji nawilżających, ale też długotrwały efekt. Ale to jeszcze nie wszystko. W mojej codziennej rutynie pielęgnacyjnej, przed nałożeniem kremu, stosuję zawsze serum. I mam wrażenie, że także jego działanie po nałożeniu tego kremu jest mocniejsze.


KREM ALOESOVE – SKŁAD
Oczywiście jednym ze składników tego kremu jest wysokiej jakości ekstrakt z aloesu. Nawilża, koi, regeneruje – pamiętam jak za dzieciaka, babcia mi czasem przykładała sok prosto z rośliny. I od tej pory doskonale pamiętam, że ma ona niesamowite działanie.Dodatkowo znajdziemy tu wyciąg z wąkroty azjatyckiej, lnu zwyczajnego, olej z nasion ogórecznika. To te składniki odpowiadają za porządne odżywienie i regenerację skóry. Zawarte w kremie prebiotyki pomagają≥ w stymulowaniu mikroflory i przywracają naturalną równowagę skórze. A olej jojoba i masło shea nie tylko nawilżają, ale też sprawiają, że skóra jest miła i gładka w dotyku.
CODZIENNE STOSOWANIE
Nie jestem wielką fanką kosmetyków 2w1 czy 3w1, ale ten krem do twarzy i ciala spełnia wszystkie moje oczekiwania. Nawilża, ale nie zostawia skóry przetłuszczonej, ma miłą konsystencję o delikatnym zapachu i dobrze się wchłania. Poziom nawilżenia utrzymuje się długi czas, a zregenerowana skóra też o wiele lepiej prezentuje się wizualnie. Myślałam początkowo, że ta formuła będzie o wiele cięższa – taka typowa co zimowej pielęgnacji, ale nie. Z powodzeniem można po niego sięgać także wiosną czy latem. Duże i wydaje opakowanie starczy na długi czas. Ja dla wygody przełożyłam sobie tylko do mniejszego słoiczka część kosmetyku, jak stosuję do pielęgnacji twarzy. Polecam patent. A sam kosmetyk to doskonała dawka nawilżenia, naturalny skład i przyjemność stosowania.
————————————————
Dodaj komentarz
Komentarze na naszym blogu pochodzą tylko od zalogowanych użytkowników.
Po zatwierdzeniu wyświetlamy zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.