Nie da się ukryć, że to Azjatki i ich schemat pielęgnacyjny sprawiły, że cały świat zachwycił się ich rozwiązaniami. Kobiety uchodzące za te, które posiadają najpiękniejsze i najbardziej zadbane skóry na świecie stały się inspiracją dla milionów wprowadzając na nasz rynek rozwiązania w postaci esencji, tonerów, skoncentrowanych ampułek czy masek w płacie. Dziś skupimy się na tych ostatnich i spróbujemy zrozumieć ich fenomen. Skąd tak ogromny szturm i tak rozkwit na rynku Europejskim? Za co Azjatki kochają je tak bardzo?
DLACZEGO MASKI W PŁACIE SZTURMEM PODBIŁY ŚWIAT?
Rytuał pielęgnacyjny w krajach Dalekiego Wschodu jest niezwykle rozbudowany i często obejmuje aż dwanaście osobnych kroków, ale efekty widoczne są gołym okiem. Możecie wyraźnie zauważyć, że skóra Azjatek jest ujednolicona, rozświetlona i emanuje zdrowiem, a niedoskonałości są naprawdę rzadkością. Stosowanie masek w płacie jest jednym z kluczowych elementów ich pielęgnacyjnego rytuału. Dlaczego?
Przede wszystkim dlatego, że zawierają one wysoko skoncentrowane składniki, a sama płachta ułatwia ich przenikanie w głąb naskórka. W praktyce oznacza to, że są one jak intensywne uderzenie dawki substancji przynoszące niemalże namacalny i szybki efekt. Ten rodzaj kosmetyku jest też niezwykle prosty w użyciu – eliminuje potrzebę sporządzania mieszanek, nakładania pędzlem czy też spłukiwania (a wykonując dwanaście kroków pielęgnacyjnych czas i sposób aplikacji mają naprawdę duże znaczenie). Zauważcie również, że dziś nasz europejski rynek oferuje niezliczoną ilość rodzajów masek w płacie, dzięki czemu można je dostosować do konkretnych potrzeb skóry – od nawilżenia, przez działanie anti-age, aż na głębokim oczyszczeniu kończąc. Azjatki bardzo często stosują je właśnie na sprecyzowany problem. Jeśli mają skórę suchą szybko sięgają po rozwiązanie dogłębnie nawilżające, jeśli widzą zmianę w jej strukturze sięgają po rozwiązania wygładzające i regenerujące. To między innymi dlatego nasz rynek jest obecnie tak obfity w różnego rodzaju rozwiązania – kobiety Dalekiego Wschodu sprawiły, że niejako odkryłyśmy całkowicie nowe możliwości, a nasz rodzimy rynek kosmetyczny przeszedł ogromną rewolucję.
Warto zaznaczyć również, że kochają one nowości i testowanie a rynek koreański jest np. jednym z najprężniej rozwijających się na całym świecie. Możecie zauważyć to, chociażby przez niezwykłe formuły, fikuśne opakowania czy niszowe składniki. Producenci kosmetyków azjatyckich dosłownie prześcigają się w oferowaniu coraz to bardziej innowacyjnych rozwiązań, by zwrócić uwagę i zdobyć Klienta, a to naprawdę niezwykle trudne zadanie. Kobiet z krajów Dalekiego Wschodu dążą w swojej pielęgnacji do efektu „glassy skin”, czyli skóry przypominającej szkło – dogłębnie nawilżonej, emanującej blaskiem, gładkiej, jednolitej i bez żadnych niedoskonałości. Maski w płacie o natychmiastowym działaniu pozwalające na szybką odpowiedź na konkretny problem są zatem jednym z najbardziej istotnych elementów ich pielęgnacji.
SHIONLE – KOREAŃSKA JAKOŚĆ W FANTASTYCZNEJ CENIE
Doskonałym przykładem, ale także produktem, który możecie wypróbować w naszym pudełku HAPPY CARE jest propozycja od SHIONLE. Każda z Was w swoim pudełeczku mogła trafić na jedną z czterech MASEK W PŁACIE wprost z Korei, czyli króla przemysłu kosmetycznego. Najwyższa jakość potwierdzona przez najbardziej wymagające Klientki świata gwarantowana już po pierwszym użyciu! Propozycje, które dla Was przygotowaliśmy to:
- ODŻYWCZA MASKA DO TWARZY HONEY z ekstraktem z miodu dla intensywnego działania regenerującego, wzmacniającego mechanizmy obronne skóry oraz odporności na mikrouszkodzenia;
- REWITALIZUJĄCA MASKA DO TWARZY SNAIL z ekstraktem ze śluzu ślimaka, która w zaledwie 20 minut przywróci Waszą skórę do życia i zapewni jej regenerację oraz rozświetlenie;
- NAWILŻAJĄCA MASKA DO TWARZY COLLAGEN z hydrolizowanym kolagenem o działaniu przywracającym jędrność, sprężystość i odpowiedni poziom nawilżenia;
- ROZŚWIETLAJĄCA MASKA DO TWARZY VITAMIN, która dodatkowo intensywnie nawlży i przywróci Wam młodzieńczy blask.
SHIONLE to koreańska marka, operująca we wszystkich kategoriach kosmetycznych. To właśnie ich maski w płachcie cieszą się najlepszymi opiniami wśród całej oferty głównie ze względu na ciekawe, skuteczne składniki aktywne, ale także dobrze skrojoną płachtę i mocne nasączenie esencją. Ich stosowanie jest niezwykle przyjemne, a efekt zauważalny już po 20 minutach, w trakcie których możecie wykonywać codzienne czynności. Ich ogromną zaletą jest również piękny i świeży zapach umilający stosowanie, a także przyjemny chłód i ulga, jaką zapewniają tuż po nałożeniu. Warto podkreślić, że SHIONLE mimo naprawdę wysokiej jakości produktów oferuje je w bardzo korzystnych i przyjaznych dla każdego cenach udowadniając niejako, że skuteczna pielęgnacja nie musi rujnować naszego portfela.
Napiszcie nam w komentarzach czy na co dzień stosujecie maski w płacie i jak podoba Wam się nasza propozycja z pudełka HAPPY CARE. Czy marka SHIONLE była Wam dotąd znana, czy może jest to dla Was również ciekawa nowinka kosmetyczna? Czekamy z niecierpliwością na wieści od Was i przypominamy, że pudełko HAPPY CARE wciąż dostępne jest w sprzedaży -> HAPPY CARE | Pure Beauty i czeka na swoje szczęśliwe właścicielki. Zapraszamy!
Dodaj komentarz
Komentarze na naszym blogu pochodzą tylko od zalogowanych użytkowników.
Po zatwierdzeniu wyświetlamy zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.